„Stare Maniowy” – wieś zalana 30 lat temu wyłoniła się z wód Jeziora Czorsztyńskiego

Kilka dni temu niski poziom wody w Jeziorze Czorsztyńskim odsłonił ruiny dawnej wsi Stare Maniowy, ukazując fundamenty domów i pozostałości infrastruktury sprzed blisko trzech dekad. To niezwykłe zjawisko przyciągnęło uwagę zarówno byłych mieszkańców, jak i turystów, oferując unikalną okazję do refleksji nad historią tego miejsca.

Historia Starych Maniów

Stare Maniowy były jedną z najstarszych wsi na Podhalu, założoną w 1326 roku przez rycerza Hyńka Czarnego na mocy przywileju klarysek. Wieś dynamicznie się rozwijała; pod koniec XIX wieku liczyła już 200 domów i około 1300 mieszkańców. W latach 70. XX wieku społeczność liczyła około 1900 osób zamieszkujących 320 gospodarstw.

Charakterystycznym elementem architektury były maniowskie lamusy – drewniane składziki na kamiennych podpiwniczeniach, wkomponowane w skarpy przy domostwach. Centralnym punktem wsi był murowany kościół z 1819 roku, który w 1994 roku został wysadzony w powietrze w ramach przygotowań do zalania terenu.

Przesiedlenie i zalanie wsi

Decyzja o budowie zapory w Niedzicy i utworzeniu Jeziora Czorsztyńskiego zapadła w latach 60. XX wieku. Proces przesiedlania mieszkańców rozpoczął się na początku lat 70., a ostatni opuścili swoje domy w 1995 roku. Stare Maniowy zostały całkowicie wyburzone, aby oczyścić teren przed zalaniem. Nowa wieś, również nazwana Maniowy, powstała na wyżej położonym terenie nad brzegiem jeziora i obecnie jest popularnym miejscem turystycznym.

Odsłonięcie pozostałości wsi

Obecnie, z powodu obniżonego poziomu wody w Jeziorze Czorsztyńskim, odsłonięte zostały ruiny dawnej wsi. Widoczne są fundamenty domów, fragmenty dróg oraz inne elementy infrastruktury. Dla byłych mieszkańców jest to okazja do wspomnień i refleksji nad miejscem, które niegdyś tętniło życiem.

Wspomnienia mieszkańców

Jednym z dawnych mieszkańców Starych Maniów który wybrał się na spacer na odkryte pozostałości dawnej rodzinnej wsi był Jan Węgrzyniak, który w Starych Maniowach mieszkał do 1977 roku.

” Obecny niski stan wody w Jeziorze Czorsztyńskim pokazuje większy teren zalany po wybudowaniu tamy i napełnieniu zbiornika. Najbardziej jest to widoczne na terenie dawnych Starych Maniów. Dla ludzi, którzy tam mieszkali i zostali przesiedleni to dobry czas na spacery i wspomnienia. Ja mieszkałem w Starych Maniowach do 1977 roku. Spacer zacząłem od dawnego skrzyżowania drogi biegnącej od Czorsztyna do Nowego Targu a drogi biegnącej z Maniów do Mizernej.

Obecnie tam kończy się ulica Na Dolinę. Na Dolinę bo ta część Starych Maniów to Dolina. Obecnie widoczne jest droga prowadząca w stronę dawnego kościoła. Tą drogą m.in. chodzili do kościoła mieszkańcy Mizernej. Niedaleko skrzyżowania po lewej stronie idąc na zachód dawniej były cegielnie. Po obu stronach drogi domy wraz z zabudowaniami gospodarczymi. Przed kościołem po lewej stronie była piekarnia.

W miejscu dawnego kościoła stoi obecnie krzyż z tabliczką informującą o tym. Idąc dalej wzdłuż brzegu jeziora możemy dotrzeć do miejsca gdzie dawniej był cmentarz parafialny. To w okolicach MOR Potok. Między MOP Potok a jeziorem widoczne są ślady dawnej drogi polnej, która biegła po północnej stronie cmentarza do części Maniów zwanej Potok. To w tamtym miejscu (poniżej tej drogi mieścił się nasz rodzinny dom. Zimą ta droga była wykorzystywana głównie przez dzieci i młodzież do jazdy na sankach, nartach”.

Dla wielu byłych mieszkańców takie spacery są okazją do ożywienia wspomnień i przekazania historii młodszym pokoleniom.

Dziedzictwo Starych Maniów

Choć fizycznie Stare Maniowy zniknęły pod wodami jeziora, pamięć o nich jest wciąż żywa. Bogata kolekcja fotografii i dokumentów dotyczących dawnej wsi jest dostępna na stronie staremaniowy.pl, umożliwiając zainteresowanym poznanie historii tego wyjątkowego miejsca.

Odsłonięcie pozostałości Starych Maniów przypomina o skomplikowanych decyzjach i konsekwencjach związanych z rozwojem infrastruktury oraz o trwałości ludzkiej pamięci i przywiązania do miejsca pochodzenia.

Redakcja portalu mojepieniny.pl składa podziękowania Panom: Maciejowi Gębaczowi i Janowi Węgrzyniakowi za udostępnienie zdjęć do artykułu.

Shares