Pierwszy dzień spływu Dunajcem z deszczem i śniegiem. Nikt nie popłynął

Wczoraj 1 kwietnia oficjalnie został otwarty sezon flisacki na Dunajcu. Tradycyjnie miał się odbyć spływ Przełomem Dunajca, ale pogoda spłatała figla i cały dzień padał deszcz i śnieg, a po południu zrobiło się biało nad Dunajcem. Nie wypłynęła ani jedna łódź , bo nie było ani jednego chętnego do spływu przy tej pogodzie.

„Wystartowaliśmy, ale pogoda nie sprzyjała i chętnych na spływ w tych trudnych warunkach nie było żadnych. Patrząc na tą pogodę nie zapowiadało się, żeby do wieczora popłynęła jakaś łódź i tak też się stało. Wprawdzie odebraliśmy kilka telefonów i maili od zainteresowanych , ale ostatecznie nikt na spływ się nie zdecydował. Prognozy pogody na najbliższe dni również są kiepskie. Już po południu na przystani było biało. Pogoda zrobiła hecę na pierwszego kwietnia. Zamiast słońca przyszła zima” – mówi w rozmowie z portalem mojepieniny.pl jeden z flisaków.

fot. flisacy.pl

Jak mówi nasz rozmówca w ubiegłym roku śnieg leżał jeszcze 15 kwietnia co widać na zdjęciu z 2021 roku.
„A początek miesiąca był ładny, potem się ochłodziło i w końcu 15 kwietnia zrobiło się biało. Podobnie jak teraz końcem marca. Kilka dni było słonecznych, zrobiło się zimno i napadało śniegu. Ta sama procedura, ale o innym czasie. To powtarza się praktycznie co roku. Ale im później, tym jest bardziej dostrzegalne” – dodaje flisak.

Shares