Historia. Przystań spłonęła doszczętnie

Przyszliśmy na przystań rano po pożarze i zastaliśmy same zgliszcza. Od razu wzięliśmy łopaty i zaczęliśmy sprzątać. Ludzie którzy przychodzili na przystań dołączyli do nas i pomogli nam sprzątać po tym pożarze. Dla wszystkich to było bardzo przykre zdarzenie, bo to miejsce od 40 lat było ściśle związane z działalnością sportową w Szczawnicy ” – wspomina pożar przystani kajakowej w Szczawnicy Aleksander Śmietana, prezes KS Pieniny w latach 1998-2007.

Przystań kajakowa w Szczawnicy była miejscem gdzie przeprowadzane były zawody, trenowali młodzi adepci kajakarstwa górskiego i tutaj odbierali nagrody za swoje osiągnięcia. Drewniany, niewielki budynek przystani zbudowano w 1958 r. Intensywniejsze jego użytkowanie przypadło na 70. i 80. lata  XX w.

Fot. KS Pieniny

Shares