W Nowym Sączu doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło całą lokalną społecznością. W środowy wieczór, 9 kwietnia, w jednym z domów na osiedlu Wólki padły strzały. 41-letni mężczyzna śmiertelnie postrzelił 64-letnią kobietę, po czym odebrał sobie życie.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Podjęta reanimacja mężczyzny nie przyniosła skutku — zmarł jeszcze przed przewiezieniem do szpitala. Kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala, jednak mimo wysiłków lekarzy, jej życia nie udało się uratować.
Policja i prokuratura przez wiele godzin zabezpieczały miejsce tragedii, prowadząc intensywne działania śledcze. Wstępne ustalenia wskazują na rozszerzone samobójstwo. Według nieoficjalnych informacji, między ofiarami istniała więź rodzinna — kobieta mogła być teściową sprawcy.
To dramatyczne wydarzenie wywołało ogromne poruszenie wśród mieszkańców. W spokojnej dotąd dzielnicy, gdzie wszyscy się znają, nikt nie spodziewał się takiej tragedii. Motywy, które mogły pchnąć sprawcę do tego desperackiego kroku, pozostają nieznane i są przedmiotem śledztwa.
