Nieodpowiedzialne zachowanie turysty w Tatrach: kopnął kamień w przepaść. Trwa śledztwo

W ostatnich dniach media społecznościowe obiegło szokujące nagranie z Tatr. Na filmie widać turystę, który dla żartu – lub z głupoty – kopie kamień na stromym zboczu, wprawiając go w niekontrolowany ruch w dół skalnej ściany. Takie zachowanie spotkało się z natychmiastową krytyką internautów, ale także reakcją służb – sprawą zajęła się zarówno policja, jak i Tatrzański Park Narodowy.

Groźna zabawa, która mogła zakończyć się tragedią

Z pozoru niewinny czyn, jakim jest kopnięcie kamienia, w warunkach wysokogórskich może mieć tragiczne konsekwencje. Kamień nabierający prędkości na stromym stoku staje się śmiercionośnym pociskiem. Ratownicy TOPR niejednokrotnie podkreślali, że nawet głaz wielkości śliwki może doprowadzić do ciężkich obrażeń lub śmierci.

W Tatrach istnieje niepisana zasada: jeśli przypadkiem poruszysz kamień, masz obowiązek krzyknąć „Uwaga, kamień!”, by ostrzec osoby znajdujące się niżej. W tym przypadku turysta nie tylko nie ostrzegł nikogo – zrobił to celowo, co tylko pogłębia skalę nieodpowiedzialności.

Śledztwo w toku – czy uda się złapać sprawcę?

Zakopiańska policja potwierdziła, że prowadzi postępowanie w tej sprawie. Film udostępniony w mediach społecznościowych posłużył jako materiał dowodowy. Do organów ścigania zgłosili się internauci, przekazując dane i nagrania. Tatrzański Park Narodowy również prowadzi analizę zdarzenia – parkowcy ustalili dane osoby, która opublikowała materiał, i zostanie ona wezwana jako świadek.

Na chwilę obecną nie podano do publicznej wiadomości tożsamości sprawcy. Nie ma także informacji o ewentualnym zatrzymaniu. Jednak zarówno TPN, jak i policja zapewniają, że sprawa nie zostanie zignorowana.

Możliwe konsekwencje prawne

Jeśli okaże się, że zachowanie turysty stworzyło realne zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może on ponieść odpowiedzialność karną. TPN przypomina też, że za niszczenie przyrody – w tym elementów nieożywionych, jak kamienie czy skały – grozi mandat w wysokości do 500 zł. Choć kara może wydawać się niewielka, to w przypadku poważniejszych skutków nie wyklucza się procesu sądowego.

Nie pierwszy taki przypadek w Tatrach

Tatry od lat przyciągają rzesze turystów, nie zawsze przygotowanych i świadomych zagrożeń. W przeszłości dochodziło już do podobnych incydentów:

  • matka z dzieckiem zrzucali kamienie na innych turystów – zakończyło się to mandatem;
  • osoby bez odpowiedniego sprzętu podejmowały próby wejścia na wymagające szczyty, narażając siebie i innych;
  • zdarzały się także celowe zjazdy z gór po zaśnieżonych zboczach, kończące się interwencjami TOPR.

W 2023 roku ratownicy przeprowadzili aż 893 akcje ratunkowe – z czego 18 zakończyło się tragicznie. Większość tych zdarzeń wynikała z lekkomyślności, braku przygotowania lub właśnie takich nieodpowiedzialnych zachowań.

Góry to nie plac zabaw

Tatry wymagają szacunku – wobec przyrody i wobec innych ludzi. Kopnięcie kamienia dla „zabawy” może oznaczać dramat dla kogoś znajdującego się niżej. Dlatego edukacja, kultura górska i rozsądek to wartości, których powinien przestrzegać każdy, kto rusza na szlak.

Śledztwo trwa. Oby udało się zidentyfikować sprawcę, zanim jego przykład stanie się inspiracją dla kolejnych lekkomyślnych turystów.

Shares