Przy wjeździe do Szczawnicy od strony Krościenka, nieopodal majestatycznej Kotuńki i górala witającego turystów, rozpoczyna się nowa era letniego relaksu w Szczawnicy – plaża z parasolami przy Dunajcu.
To nie tylko kolejny punkt na mapie atrakcji, lecz jak mówi burmistrz Szczawnicy Bogdan Szewczyk jest to realizacja obietnic z kampanii wyborczej i odpowiedź na głosy mieszkańców żeby zagospodarować ten odcinek przy Kotuńce gdzie już jakiś czas temu Dunajec zmienił nurt i płynie tylko po jednej stronie Kotuńki. Druga strona, dziś już wolna od rzeki nie była dotychczas wykorzystana, zarastały ją krzaki. Na stworzenie plaży wyraziły zgodę Wody Polskie i tak powstaje tutaj kameralne, lecz pełne potencjału miejsce wypoczynku.

Co już widzisz i co się zmienia
Kilkanaście dni temu teren przy Kotuńce przeszedł metamorfozę: teren wysypano piaskiem i pojawiły się solidne, stylowe parasole, gwarantujące cień i przyjemny klimat. Wkrótce z tego terenu znikną wystające korzenie – planowane jest dostarczenie kolejnej partii piasku, który wyrówna teren. W założeniu plaża przy Kotońce będzie funkcjonować w wersji „self-service”: turyści i mieszkańcy sami będą przynosić koce, ręczniki, napoje i przekąski, bo przynajmniej na razie bar na plaży nie jest planowany.
Patrząc w przyszłość
To jednak dopiero początek. W planach jest wyposażenie przestrzeni w wygodne leżaki, które sprawią, że to miejsce stanie się pełnoprawnym letnim azylem – idealnym do opalania, czytania i moczenia nóg w chłodzącym nurcie Dunajca. Plaża ma spełniać funkcję relaksacyjnego salonu pod chmurką, dostępnego dla każdego odwiedzającego Szczawnicę.

Kilka lat temu Dunajec opływał Kotuńkę z obu stron
Dlaczego warto tu być
Wyjątkowa lokalizacja: tuż przy symbolu Szczawnicy, Kotuńce z góralską rzeźbą, co czyni to miejsce jedynym w swoim rodzaju – łączącym przyrodę, kulturę i historię.
Naturalny klimat: dziki charakter rzeki i świeże powietrze sprawiają, że kąpiel i leżakowanie nabierają spontanicznego uroku.
Spokojna alternatywa: to miejsce dla tych, którzy cenią ciszę i swobodę, bez tłumów i komercyjnego zgiełku.

Dla kogo jest ta plaża?
– Rodzin z dziećmi – idealna do pierwszych kroków w wodzie, ponieważ Dunajec płynie tylko po jednej stronie, druga jest spokojna i dostępna.
– Turystów rekreacyjnych – szukających chwili wytchnienia między wędrówkami, spływem tratwami czy rajdami rowerowymi.
– Mieszkańców – to ich głos zdecydował o podjęciu przez burmistrza Bogdana Szewczyka działania w zakresie stworzenia tej plaży – teraz mają miejsce spotkań i relaksu dosłownie pod nosem.
Plaża przy Kotuńce to odważny, lecz dobrze przemyślany krok Szczawnicy ku budowaniu nowego stylu wypoczynku – prostego, przyjaznego, naturalnego. To miejsce z klimatem, które zaprasza każdego do spędzenia letniego dnia w cieniu parasola, przy szumie Dunajca i widoku na kultową skałę z góralską figurą. Miejsce, które po prostu chce się odwiedzić.
Co jeszcze, jakie atrakcje widzielibyście na plaży przy Kotuńce ? Jak powinno rozwijać się to miejsce ?
Fot. FB Bogdan Szewczyk