Previous slide
Next slide

Barwny redyk w Ochotnicy Górnej – powrót z hal i góralska radość

„Owiecki, owiecki, nie syćkieście mohe, przyjdzie święty Michoł, kozdy weznie swoje…” – to stare góralskie przysłowie przypomina o końcu sezonu pasterskiego. Zgodnie z tradycją, na św. Michała owce schodzą z hal, a baca wraz z juhasami kończą kilkumiesięczny trud wypasu. Z tej okazji, w sobotę 4 października, w Ochotnicy Górnej odbył się jesienny redyk – wydarzenie, które zgromadziło licznie mieszkańców, gospodarzy i turystów pragnących wspólnie przeżyć to wyjątkowe święto.

Obchody rozpoczęły się Mszą Świętą w kaplicy św. Maksymiliana Kolbego w osiedlu Jamne. Liturgii przewodniczył ks. dr Stanisław Kowalik, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Ochotnicy Górnej. Eucharystia była wyrazem wdzięczności za pomyślny sezon wypasowy i błogosławieństwa, które towarzyszyły bacom, juhasom i gospodarzom przez całe lato. Wspólna modlitwa nadała świętu podniosłego charakteru i przypomniała, jak głęboko w kulturze Podhala zakorzeniona jest tradycja pasterstwa i szacunek dla pracy na roli.

Po Mszy Świętej rozpoczął się uroczysty redyk – symboliczny powrót owiec z gór. Kierdel prowadzony przez bacę Jarka Buczka przeszedł ulicami Ochotnicy Górnej – z osiedla Jamne. Na czele pochodu szli juhasi, gospodarze oraz Wójt Gminy Ochotnica Dolna, Tadeusz Królczyk, ubrany w tradycyjny góralski strój. Całemu wydarzeniu towarzyszyła muzyka góralska w wykonaniu zespołu „Ochotni” pod kierownictwem Krzysztofa Dobrzyńskiego, a także występy Zespołu Regionalnego „Mali Ochotni” i Kapeli Góralskiej „Wstonzecki”.

Kolorowy korowód, dźwięki skrzypiec i śpiewy górali sprawiły, że redyk stał się prawdziwym widowiskiem – pełnym radości, wspólnoty i dumy z lokalnej tradycji. Dla wielu uczestników było to także wzruszające spotkanie z dawnymi obrzędami, które wciąż żyją dzięki zaangażowaniu mieszkańców i miłośników kultury pasterskiej.

źródło: UG Ochotnica Dolna

Fot. From the Sky Robert Neumann / UG Ochotnica Dolna

Shares